Miłe aparatki i aparaci ?! Publikujemy dla Was historię, która nadesłana została z niewielkiej miejscowości w woj. kujawsko-pomorskim, przez naszą czytelniczkę. Być może doświadczenia Sylwii uzupełnią Wam informacje, na co jeszcze zwrócić uwagę, wybierając ortodontę – w końcu dobry specjalista to sprawa kluczowa od samego początku leczenia. Miłej lektury!
Cześć Zadrutowani!
Moja historia ma początek, jak doświadczenia wielu z Was – od dawna marzyłam o pięknym, białym uśmiechu i równych zębach. Potrzebny był mi do tego aparat, bo natura sprawiła, że zęby nie ustawiły się w równym szeregu i były stłoczone. Niestety, moich rodziców nie było stać na taki wydatek. Przygoda z drutami zaczęła się więc dopiero we wrześniu 2015 r., kiedy to zadzwoniłam do ortodonty przyjmującego w sąsiedniej miejscowości, aby zapisać się na pierwsza wizytę. Nie wiem jak długo Wy czekacie na terminy u swoich ortodontów, ale ja na pierwszą wizytę od momentu wykonania telefonu czekałam… prawie 4 miesiące! Już wtedy powinnam była zorientować się, że coś jest nie tak… Czekałam do stycznia 2016 r. Przez te 4 miesiące oczekiwałam także na decyzję dotyczącą mojej dolnej czwórki – nadawała się ona do leczenia kanałowego, ale dentystka stwierdziła, że nie ma co w nią inwestować, bo prawdopodobnie będzie do usunięcia ze względu na brak miejsca i duże stłoczenie zębów. Czekałam więc cierpliwie na pierwszą wizytę. Jak się później okazało, cierpliwość przydała się także w kolejce! Umówiona byłam na wizytę prywatną, a okazało się, że czekałam na przyjęcie do gabinetu pomiędzy pacjentami zapisanymi w ramach NFZ. W efekcie przyjęta zostałam godzinę później, niż termin, który miałam umówiony.
Po wejściu do gabinetu ortodontka zrobiła mi zdjęcia rentgenowskie i powiedziała: Usunie Pani ósemki (prawą górną i lewą dolną – pozostałych brak), wyleczy zęby i widzimy się za dwa miesiące na klejeniu. Oczywiście przedstawiła mi też plan leczenia ortodontycznego, który obejmował założenie aparatu metalowego z ligaturami na oba łuki – najpierw na górny, a później na dolny łuk. Taka kolejność była wskazana, bo moje górne zęby były cofnięte. Żeby nie haczyły o dolne zamki, najpierw ortodonta musiał założyć aparat na górny łuk, aby zęby „wyszły” do przodu.
Pomyślałam wtedy: Ok, działam! Zaczęłam od poszukiwań chirurga szczękowego. Okazało się, że na usuwanie ósemek mogę umówić się (prywatnie!) na za pół roku! A przecież za 2 miesiące miałam mieć zakładany aparat. Po tym, co usłyszałam, umówiłam się jeszcze na wizytę do innego, dobrego stomatologa. Uświadomił mi, że jedna z moich ósemek – prawa górna – z uwagi na fakt, że jest schowana jeszcze w dziąśle, leży w takim miejscu, że usunąć ją należałoby w warunkach szpitalnych. Druga ósemka natomiast – lewa dolna – chociaż wyszła już na powierzchnię, rośnie pod skosem, co także utrudniałoby jej usunięcie. Okazało się zatem, że decyzja i proces usuwania ósemek nie były ot, tak proste. Zaczęłam się jednak wówczas zastanawiać, czy ortodontka, u której byłam i której zaufałam, nie widziała tego na zdjęciu rtg? Ona nie wspomniała mi nic na temat tego, że usuwanie ósemek w moim przypadku może być skomplikowane.
Wobec tego wszystkiego musiałam odwołać klejenie aparatu, na które byłam już umówiona. U tego stomatologa, który poinformował mnie o stanie moich ósemek, wyleczyłam zęby. Usunęłam również nadającą się do leczenia kanałowego czwórkę – niestety, nie było czego ratować ☹️. W międzyczasie zaświeciła mi się lampka w głowie: Szukaj innego ortodonty! Szukałam więc i znalazłam – w innym mieście. Umówiłam się na pierwszą wizytę, podczas której pobrano mi wyciski. Wyznaczono mi także kolejną wizytę, podczas której miał zostać omówiony plan leczenia – i tu spotkała mnie miła niespodzianka: termin nie za dwa miesiące, ale na za dwa tygodnie! Zaproponowany mi plan leczenia oszczędził moje ósemki – na dolnej lewej nie mam założonego aparatu i nie przeszkadza ona w prostowaniu zębów. Mogę usunąć ją po zdjęciu aparatu. Nie musiałam też czekać tak długo na kolejne terminy – wizyta, podczas której założono mi aparat, miała miejsce również dwa tygodnie po zaproponowanym planie leczenia.
Aparat na górnym łuku noszę od lipca 2016 r. W przeciwieństwie do propozycji pierwszej ortodontki, noszę jednak aparat bez ligatur – system Empower. W marcu 2017 r. założono mi aparat na dolny łuk. Koszt założenia obu łuków to 5600 zł. Efekty noszenia aparatu na górnych zębach widoczne były po 4 miesiącach, jednak plan leczenia to w moim przypadku czas około 1,5 roku.
Drodzy zadrutowani – warto szukać dobrego ortodonty i stomatologa! Piękny uśmiech tego wymaga! Kolejka do specjalisty nie zawsze jest wyznacznikiem jakości jego usług, niestety. W miejscowości, do której trafiłam najpierw w poszukiwaniu ortodonty, są tylko dwie specjalistki – pewnie stąd te długie kolejki. Jedna z ortodontek – ta do której trafiłam – przyjmuje pacjentów na NFZ (czyli głównie dzieci) i prywatnie. Nie wspominam jej dobrze, a i jej asystentka też nie należała do miłych – zawsze gdy dzwoniłam, słyszałam tylko zimne: Halo, słucham? Druga ortodontka w mieście przyjmuje tylko prywatnie. Mam znajomych, którzy korzystali z usług obu tych ortodontek i nie są zadowoleni. Mój ortodonta przyjmuje w mniejszej miejscowości, ale prowadzi prowadzi praktykę ortodontyczną i dentystyczną. Gdy miałam problem z jedynką – wyszła mała próchnica – zrobil mi to przy wizycie kontrolnej, bez potrzeby zdejmowania łuku i odwiedzania mojego stomatologa, który przyjmuje w innej miejscowości.
Choć przede mną jeszcze długa droga, to z dotychczasowego leczenia jestem bardzo zadowolona :).
Pozdrawiam,
Sylwia
PS Ostatni paragraf artykułu Sylwii wplata się w drugą część poprzedniego artykułu – w tym przypadku ortodonta sam zajął się ubytkiem przy okazji kontroli ortodontycznej. Może się jednak zdarzyć, że ortodonta ‚odeśle’ nas z ubytkiem do stomatologa – wówczas najlepiej jest, jeśli jest on w drugim pomieszczeniu tej samej kliniki ?, to również warto wziąć pod uwagę wybierając swojego ortodontę.
Znajomi planują aparat? Skierujcie ich do nas ??!
Możecie nas również śledzić na:
Czekamy również na Twoją historię i opis doświadczeń! Zajrzyj tutaj i dowiedz się więcej ?.