Mili czytelnicy! Witamy Was po dłuuugiej majówce :). Mamy nadzieję, że wypoczęliście i nikomu nie odpadł zamek podczas grillowania ;). Dziś na blogu poruszamy temat Lip bumpera – aparatu, z którym osobiście nie mieliśmy do czynienia, jednak co jakiś czas słyszeliśmy o nim. Z tego co wiemy, ten rodzaj aparatu nie jest często stosowany przez ortodontów w Polsce. Pomyśleliśmy jednak, że być może ktoś z Was ma w planie swojego leczenia uwzględniony Lip bumper i chętnie przeczytałby informacje na jego temat – nie tylko teoretyczne, przekazane przez lekarza prowadzącego lub publikowane na stronach gabinetów stomatologicznych, ale przede wszystkim – napisane z perspektywy pacjenta.
Marta, która jakiś czas temu relacjonowała dla Was swoje doświadczenia związane z Hyraxem, tym razem dzieli się z Wami swoimi spostrzeżeniami na temat Lip bumpera. Zapraszamy do lektury! A Marcie kolejny raz serdecznie dziękujemy za gościnny wpis! 🙂
Moja przygoda z ortodoncją zaczęła się 7 miesięcy temu. Wtedy zakładany miałam Hyrax w połączeniu z maską twarzową dla rozszerzenia górnej szczęki i wysunięcia zębów górnych przed dolne. Wpis na tym blogu o Hyraxie również jest mojego autorstwa, możecie o nim poczytać tu. Pod koniec leczenia Hyraxem miałam założony częściowy aparat stały. Niedługo po jego zdjęciu naklejono mi kolejne zamki (na zęby osłonięte wcześniej Hyraxem).
Kolejnym etapem w leczenia był Lip Bumper (dosłownie: zderzak wargowy) przewidziany na dolny łuk. Na pierwszy rzut oka nie wygląda on jak aparat. To indywidualnie dogięty drut, którego końce zainstalowane są w pierścieniach, jak w standardowym aparacie metalowym. Zakłada się go na górę lub dół, w zależności od wady, ale czasem jest stosowany na oba łuki zębowe. Drut przebiegający obok zębów przednich często posiada kolorową lub przezroczystą osłonkę, która pomaga się do drutu przyzwyczaić i zmniejsza ewentualny dyskomfort (chroni przed ranami, otarciami czy wbijaniem się w wargę od wewnątrz). Lip bumper można spotkać w 3 wariantach – poziomie 1, 2, i 3. Ja osobiście leczona jestem poziomem 3. Wszystkie warianty wyglądają jednak dość podobnie, a różnią się jedynie ich dogięcia obok pierścieni. Jako pacjentka nie potrafię dokładnie wymienić różnic w ich działaniu, jednak na pewno na wybór poziomu ma wpływ wada i pożądany rezultat zastosowania Lip bumpera.
Zdziwienie może wywoływać fakt, że do drutu nie montuje się do zamków oraz że sam drut w ogóle nie dotyka zębów. W zasadzie jedyną problematyczną częścią mogą być pierścienie, które standardowo montowane są na tylnych zębach. Sam aparat jest umieszczony pomiędzy wargą a zębami (oddalony jest od nich ok.2-3 mm). Lip Bumper stosowany jest najczęściej u dzieci z uzębieniem mieszanym (czyli wtedy, gdy w buzi są jeszcze zęby mleczne i zaczynają pojawiać się zęby stałe), ale z powodzeniem stosuje się go również u dorosłych. Lip bumper zakładany jest na około pół roku, maksymalnie rok. Ta metoda leczenia pozwala skrócić czas noszenia zwykłych zamków, wstępnie wyleczyć stłoczenia i daje mniejsze ryzyko nawrotu wady (mięśnie nie będą pracowały tak, aby powodować nacisk na proste zęby) co w mojej opinii zasługuje na duże uznanie.
Przed założeniem tego aparatu przez tydzień nosiłam separacje (niebieskie gumeczki wkładane między zęby trzonowe, w celu uzyskania minimalnych szpar pozwalających na zamontowanie pierścieni). Po tygodniu zostały założone pierścienie, zrobiony został wycisk z pierścieniami i nadal nosiłam gumeczki. Na podstawie wycisku z pierścieniami został dla mnie przygotowany indywidualnie dogięty Lip bumper.
Zakładanie Lip bumpera i wizyty kontrolne
Samo zakładanie Lip Bumpera z perspektywy pacjenta jest szybkie oraz łatwe. Podobnie jak w przypadku aparatów stałych, zęby są czyszczone, a następnie specjalnym cementem ortodontycznym mocowane są pierścienie. Później cała konstrukcja jest wkładana w otwory przy pierścieniach. Od strony lewej do prawej (lub odwrotnie). I gotowe! Moja ortodontka miała mały problem z dopasowaniem Lip bumpera do drugiego pierścienia, ale gdy się udało to czułam tylko minimalną różnicę. Żadnego bólu ani napierania. Można odczuć jedynie mały nacisk drutu na dolną wargę, która z początku na niego naciska. Czasami też końcówki drutu wystające z pierścienia lekko kłują usta, ale nie powodują ran. Po kilku dniach organizm naturalnie się do tego przyzwyczaja i nie odczuwamy jego obecności. Tak założony aparat może być wyjmowany lub założony na stałe. Mi ortodontka zalecała nie zdejmować go, szczególnie, że sama miała z zakładaniem problem. W innym przypadku mogłabym go zdejmować do mycia i ewentualnie do jedzenia.
Na wizytach kontrolnych zagięcia drutu przy pierścieniach są korygowane (cała konstrukcja jest aktywowana). W moim przypadku wizyty odbywają się co miesiąc – tylko pierwsza z nich była po dwóch tygodniach od założenia.
Jak funkcjonuje się z Lip bumperem?
Tak jak wspomniałam, ortodontka zaleciła, abym nie zdejmowała aparatu do jedzenia. Okazało się, że nawet z tym rodzajem aparatu nie miałam większych problemów z jedzeniem. Same pierścienie założone były jeszcze przed zderzakiem, dlatego rozgryzanie pokarmów z nimi ćwiczyłam wcześniej. Nie byłam zmuszona przejść na dietę miękką. Oczywiście nie jem takich produktów jak orzechy, twarde warzywa itd., ale nie musiałam przechodzić na pokarmy typu kaszki, kisiele, serki, produkty płynne. W pierwszych chwilach z aparatem czułam jedynie pracę drutu podczas przeżuwania. Wszystkie pokarmy przerzucałam na zęby trzonowe, aby móc łatwiej gryźć i nie naruszać drutu.
Przed leczeniem tym aparatem miałam kilka obaw. O dwóch z nich warto wspomnieć. Pierwsza i największą z nich była obawa o wygląd. Jestem kobietą (więc przywiązuję dużą wagę do wyglądu) i bałam się, że taki zderzak pod wargą będzie widoczny, co popsuje profil i zarys mojej twarzy. Tu muszę wszystkich uspokoić – warga spoczywa spokojnie na zderzaku, a on sam jest oddalony od zębów o 2-3 milimetry, więc trudno będzie drugiej osobie od razu zauważyć, że mamy takowy aparat. Myślę, że inni w ogóle nie zauważają drutu, szczególnie gdy im nie powiemy. Możemy wykonać także 2 krótkie testy:
wykonać co najmniej 2 zdjęcia twarzy (z profilu i z przodu) i powtórzyć to po założeniu aparatu – pozwoli to wykryć wszelkie różnice
zadać pytanie znajomej osobie, czy widzi jakąś różnicę w naszym profilu/w dolnej wardze, nie informując jej wcześniej o podjętej metodzie leczenia.
Tymi testami możemy zarówno siebie, jak i znajomego zaskoczyć – różnice, jeśli są zauważalne, będą naprawdę minimalne. Lip bumper jest prawie niewidoczny – drut sprytnie chowa się pod wargą, nawet przy szerokim uśmiechu. Widoczne są tylko pierścienie.
Kolejną obawą była oczywiście higiena. Kilka dni przed założeniem myślałam o tym, czy drut w moim przypadku będzie wyjmowalny i czy będę mogła dobrze doczyścić zęby. Niepotrzebnie zawracałam sobie tym faktem głowę. Lip Bumper ma dość prostą budowę, więc i jego mycie nie jest skomplikowane. Pewnych trudności nastręczać mogą pierścienie i zakamarki przy nich. Sam drut wprawdzie zbiera resztki jedzenia – gromadzą się one przy wardze i zębach – ale zawsze pomaga zebranie tego wszystkiego szczoteczką międzyzębową oraz wypłukanie ust, jeszcze przed szczotkowaniem. Gdy ortodonta zaleci wam wyjmować zderzak wargowy do mycia, to polecam czyścić go pastą, którą na co dzień używacie i płukać go co najmniej raz na parę dni w roztworze tabletek do czyszczenia protez (może to was zaskoczyć, ale na takich tabletkach często napisane jest, że pomagają w higienie aparatów ruchomych). Higiena Lip bumpera jest prosta, ale oczywiście nie można jej zaniedbać, ponieważ z czasem każdy aparat bez higieny to magnes dla próchnicy.
Mam nadzieję, że moja wypowiedź rozjaśniła nieco słowa “Lip Bumper” i nie będziecie tak zaskoczeni widząc ten rodzaj aparatu w swoim planie leczenia. Wszystkie osoby, zarówno już leczone tą metodą, jak i będące w trakcie leczenia, zapraszam do krótkiej wypowiedzi na ten temat. Może Wam ortodonta pozwolił zdejmować drut do jedzenia i/lub mycia? A może posiadacie Lip bumper na innym niż 3 poziomie? Ile trwało Wasze leczenie tym aparatem? Chętnie przeczytam każdy komentarz, gdyż jestem jeszcze w trakcie leczenia, a sama mogę dowiedzieć się jeszcze czegoś ciekawego. 🙂
Zadrutowani: Serdecznie dziękujemy Ci (ponownie!) Marto za podzielenie się swoimi doświadczeniami z Czytelnikami Zadrutowanych :). Mamy nadzieję, że wpis ten okaże się pomocy dla wielu przyszłych pacjentów. Jeśli Ty, droga Czytelniczko/Czytelniku, chciałbyś podzielić się również swoimi doświadczeniami i historią, napisz do nas!
Jeśli znajomi planują założenie aparatu, podajcie im nasz adres 😉💕! Jeśli jeszcze tego nie zrobiła(e)ś, dołącz do nas również na Instagram 🌅 oraz Facebook 👍.