Dzisiejszy artykuł publikujemy w ramach ciekawostki. Jest on tłumaczeniem artykułu autorstwa dr Juliany Adelman i pochodzi ze strony The Irish Times (ang.). Jego oryginalny tytuł to: “Why are so many adults having braces put on their teeth? The Irish have been gripped by the American beauty ideal of even, straight, white teeth”
W artykule o XVIII-wiecznym dentyście, historyk Colin Jones stwierdził, że “lista istotnych dat w stomatologii jest zupełnie nieznana poza członkami branży stomatologicznej”. W kolejnych swoich pracach, Jones głosił o istotnej relacji między standardami piękna a rozwojem stomatologii w XVIII wiecznym Paryżu. Jedna z ważnych dat w stomatologii wydaje się istotna z punktu widzenia pogoni za pięknym uśmiechem: kiedy wynaleziono aparat ortodontyczny do prostowania zębów?
Zaczęłam myśleć o aparatach ortodontycznych, ponieważ wygląda na to, że zaczęły pojawiać się dosłownie wszędzie wśród dorosłych. Przyjaciółka zaraz po tym, jak dostała nową pracę zaczęła wydawać ciężko zarobione pieniądze na aparat. Uśmiechy dwóch sąsiadów nagle przyozdobił blask metalu. Student poinformował mnie, że rezygnuje z wakacji, aby opłacić swój aparat. Irlandczyków zalał entuzjazm tego znanego amerykańskiego ideału piękna: perfekcyjny uśmiech z równymi i białymi zębami. Uważałam się za szczęściarę nie musząc nosić aparatu, ponieważ w USA posiada go ponad 60% młodzieży. Ale teraz patrzę na moje stłoczone dolne zęby i zaczynam się zastanawiać.
Skupienie na ekstrakcji
Choć są dowody na to, że starożytni ludzie praktykowali usuwanie zębów, a nawet wstawianie sztucznych, to nauka w dziedzinie stomatologii rozwinęła się w XVIII wieku. Skupiano się na ekstrakcji zepsutych lub problematycznych zębów, które potrafią wywołać ogromny ból – zwłaszcza w przypadku ropnia.
Praktykujący we Francji wiedli prym, ze względu na opracowanie technik poprawiania widocznych niedoskonałości zębów – takich jak użycie metalowych pasków do prostowania zębów, zarówno w górnym jak i dolnym łuku. Francuski pionier stomatologii – Pierre Fauchard – opisał taki system korekcyjny zębów około 1723 roku.
Prawdopodobnie pierwsza książka, która proponowała coś na wzór współczesnego aparatu ortodontycznego, została wydana w 1829 roku – “A System of Dental Surgery” napisana przez amerykańskiego dentystę Samuela Sheldona Fitcha. Większość z zaleceń Fitcha dotyczących leczenia “nierównych zębów” zakładała standardowe ekstrakcje lub wypełnienia ich krawędzi. Te zabiegi mogły być wykonywane u dorosłych.
Jednakże, Fitch opisał również, że narzędzie wykonane ze złota, kości słoniowej i bawełnianej nici można było zamontować w ustach, aby pomóc obrócić zęby do ich odpowiedniej pozycji. Ligatura z nici bawełnianej, która ciągnęła zęby do właściwej pozycji, musiała być wymieniana co kilka dni, w związku z postępującym ruchem zębów. Te luksusowe, wczesne wersje aparatów były skuteczne jedynie u dzieci młodszych niż 13-14 lat, ponieważ u starszych osób “zęby były tak osadzone, że już nie można było ich ruszyć”.
Problemy psychologiczne
System bliższy obecnemu aparatowi ortodontycznemu zaistniał na początku XX wieku. Być może spopularyzowany został przez amerykańskiego ortodontę Edwarda Angle’a (być może słyszeliście o klasach Angle’a – przyp. Zadrutowani). Niemniej, dopiero w latach 40-tych i 50-tych aparaty ortodontyczne zaczęto często zalecać dzieciom. Aparaty miały zapobiec ubytkom spowodowanym nierównościami zębów, ale jednocześnie zalecano je jako lekarstwo na społeczne i psychologiczne problemy, które mogły towarzyszyć osobom z nierównymi zębami. Skupienie na perfekcyjnym amerykańskim uśmiechu towarzyszyło rozwojowi branży beauty i sprzyjało sprzedaży past do zębów, jak również wykonywaniu zabiegów stomatologicznych i ortodontycznych.
Ekspansja leczenia aparatem ortodontycznym nastąpiła bardzo szybko w Ameryce Północnej po drugiej wojnie światowej, co pokazała Alyssa Picard w Stanach oraz Melissa Micu i Catherine Carstairs w Kanadzie. Było to związane bezpośrednio z dużą ilością praktyk obecnych w dochodowych, zurbanizowanych obszarach. Rodzice byli zachęcani do leczenia swoich dzieci, aby te uniknęły napiętnowania społecznego i niepewności, która mogłaby wynikać z niedoskonałego uśmiechu.
W 1962 Mary Stanley, amerykańska pielęgniarka i proponent kosmetycznych zabiegów stomatologicznych marzyła o posiadaniu piękniejszego uśmiechu. W American Journal of Nursing napisała, że zęby dorosłych można również prostować. Prostowanie zębów aparatami ortodontycznymi było nowością, która wkrótce miała podbić rynek. Dentyści i ortodonci zaczęli patrzeć na uzębienia dorosłych, jak na równie plastyczne co uzębienia dzieci. W ciągu ostatnich 20 lat liczba dorosłych amerykanów decydujących się na prostowanie zębów podwoiła się. Element, który wcześniej wywoływał ból w trakcie dorastania, jest coraz częściej spotykany na zębach dorosłych.
Dr Juliana Adelman wykłada historię na Dublin City University
Jeśli znajomi planują wyprostować swoje zęby, podajcie im nasz adres 😉!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiła(e)ś, dołącz do nas na Instagram 🏖 oraz Facebook 👍.