W zeszłym tygodniu aż dwa razy pojawiłam się w gabinecie dentystycznym. Pierwsza wizyta związana była z usuwaniem kamienia z zębów, druga natomiast była zaplanowaną jeszcze w grudniu wizytą u ortodontki. Przyznam, że wizyty te znacząco uszczupliły mój portfel, ale skoro powiedziało się A, to trzeba również powiedzieć B. A może nawet cały alfabet ?
Wiem, że wiele osób uważa zabieg usuwania kamienia (skalingu ultradźwiękami) za całkowicie bezbolesny i w gruncie rzeczy jeden z przyjemniejszych zabiegów dentystycznych. Jest też drugie, równie liczne grono osób, które uważają zabieg za bolesny i nieprzyjemny pod względem wrażeń wizualnych i fonicznych. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy :P. Choć w zasadzie sam zabieg nie jest dla mnie bolesny, to jednak (podświadomie?) czekam na ból… który nie przychodzi. Nic to jednak – ja i tak cała się spinam.
Dobrze, gdy uda mi się to wyłapać – wtedy po prostu staram się rozluźnić. Zawsze jednak dość nieprzyjemne wrażenie potęgują dźwięki wydawane przez skaler. Przyznam jednak, że ogólnie coraz lepiej znoszę usuwanie kamienia. Myślę, że to zasługa pani Joli – higienistki, u której byłam już drugi raz. Po pierwsze, pani Jola stwarza bardzo sympatyczną atmosferę podczas wizyty. Dużo mówi, udziela praktycznych porad dotyczących preparatów i sposobów na higienę jamy ustnej oraz wykonuje skaling bezboleśnie oraz bardzo dokładnie.
Gdy byłam na skalingu ostatni raz (czyli w sierpniu 2016 r.) dostałam zalecenie przyjścia za 4 miesiące. Podobno u pacjentów ortodontycznych to normalne. Dostałam wtedy także różne wskazówki dotyczące past i techniki mycia zębów szczoteczką elektryczną. Choć teraz rzeczywiście musiałam już iść na skaling, to pani Jola powiedziała, że stan zębów jest bardzo dobry i przy utrzymaniu takiego poziomu czyszczenia zębów zaprasza mnie za pół roku ?. To bardzo miła wiadomość! Myślę, że wpływ na to, że zęby tak szybko się tym razem nie zakamieniły miał również fakt, że w sierpniu zostały po prostu bardzo dobrze oczyszczone.
Tak było i tym razem – higienistka usunęła kamień oraz wykonała zabieg polish cleaning, czyli czyszczenie zębów specjalną pastą ścierną. Dziąsła w ogóle mi nie krwawiły, a zęby sprawiały wrażenie czystych i gładkich.
Gdy na drugi dzień pojawiłam się na wizycie ortodontycznej, zostałam pochwalona za stan zębów. Dowiedziałam się też, że u mnie wszystko przebiega wręcz książkowo i można by robić zdjęcia do podręcznika akademickiego ?. Wizyta obejmowała standardową wymianę łuków oraz zmianę ligatur. Na górze noszę białe/mleczne, a na dole różnie. Tym razem dostałam srebrne ?. Mam też kilka tzw. krewetek, czyli ligatur metalowych.
Od razu po wizycie znacząco odczułam aktywację łuków. Na ogół najbardziej bolą mnie dolne szóstki oraz lewa dolna czwórka (ząb, który był najbardziej wysunięty poza łuk, a dodatkowo również obrócony). Tym razem także przez dwa dni bolały mnie właśnie szóstki i czwórka. Na szczęście moje bóle są w sumie niewielkie. Nie boli mnie głowa i nie jest tak, że nic nie mogę jeść. Owszem – czuję jak nagryzam (czasem nawet zjedzenie banana sprawia problem), ale naprawdę da się przeżyć. Powiem więcej – w porównaniu do bólu, który pojawił się po założeniu separacji, naprawdę żadna dotychczasowa aktywacja łuku nie była bolesna ?.
Następną wizytę mamy z Michałem tego samego dnia ? (18 lutego). Zgodnie z obietnicą, przed samą wizytą zrobię zdjęcie, żeby było widać wizualny efekt zaraz po wymianie ligatur na śnieżnobiałe.
Na koniec dwie krótkie anegdoty:
- Wiecie co Michał sprezentował mi na naszą trzecią rocznicę? Książkę Zarys współczesnej ortodoncji ? Takie z nas geek’i!
- Ksiądz podczas wizyty w ramach tzw. kolędy powiedział mi: Piękny ma pani uśmiech. Powiedziałam, że dziękuję i doprecyzowałam, że noszę aparat. A ksiądz na to: Tak? A ja nic nie widzę. Płyną z tego co najmniej dwa wnioski: aparat działa i mój uśmiech staje się coraz ładniejszy (podobno wcześniej też był ładny ?), a po drugie aparaty estetyczne rzeczywiście są mało widoczne.
Jak idzie Wasze leczenie? Trzymamy za Was wszystkich kciuki i życzymy Wam dużo zdrowia ??!
Możecie nas również śledzić na:
Instagram https://www.instagram.com/zadrutowani/ ?
Facebook https://www.facebook.com/zadrutowani/ ?