Dziś Sylwia dzieli się z Wami dzisiaj swoją historią. Warto podkreślić, że odwiedziła trzech ortodontów, zanim wybrała lekarza i plan leczenia. Naszym zdaniem warto, jeśli pojawiają się wątpliwości – wydatek za konsultacje relatywnie nie duży, a inwestycja zdecydowanie tego warta.
Cześć zadrutowani!
Postanowiłam podzielić się moją historią, ponieważ pewnie dużo osób było w takiej sytuacji jak moja. Być może zaraz zaczną się komentarze typu: Po co usunęłaś zdrowe zęby? Wybrałaś złego ortodontę! Mało płacisz za aparat, to pozwoliłaś wyrwać, a trzeba było zapłacić więcej i obyłoby się bez wyrywania (takie komentarze już słyszałam). Nadmienię, że za 1 łuk zapłaciłam 1200 zł, więc nie jest to też mało.
Mam 22 lata. Moja historia z ortodontą rozpoczęła się w sierpniu 2016 r. Głównym kompleksem były w moim przypadku tzw. kły, czyli trójki górne, które wystawały nad rząd moich zębów, ponieważ nie miały miejsca, aby zmieścić się w łuku. Odwiedziłam trzech ortodontów, zanim wybrałam lekarza i plan leczenia. Dwóch ortodontów nie chciało podjąć się założenia aparatu bez operacji żuchwy. Stwierdziłam, że jest ona niepotrzebna, bo nie widziałam aż tak dużego problemu z zębami i zgryzem, poza wystającymi kłami. Przy tej okazji chylę czoła przed dziewczyną, która podzieliła się historią o przebytej operacji żuchwy (przyp. zadr.: Haniu, pozdrawiamy 🙂 ). Wybrałam trzecią opcję i leczenie u trzeciego ortodonty. Plan leczenia zakładał wyrwanie dwóch górnych czwórek. Od razu mówię, że w moim przypadku NIE BYŁO OPCJI zakładania aparatu rozszerzającego (np. hyraxu), w celu rozszerzenia szczęki, ponieważ i tak nie przyniosłoby to pożądanego rezultatu – moja żuchwa jest za szeroka. W przypadku gdybym jednak nie zdecydowała się na usunięcie czwórek, a założyła aparat, efekt końcowy mógłby nie być zadowalający. Moje zęby osadzone są względem siebie bardzo ściśle, więc było ryzyko, że kłów nie udałoby się wprowadzić do łuku. Wiadomo, że podejmując leczenie ortodontyczne i ponosząc za to spore koszty, chcę mieć możliwie maksymalną pewność, że efekt końcowy będzie taki, jakiego oczekuję.
29 grudnia 2016 r. pozbyłam się moich dwóch górnych czwórek. Miałam je oczywiście usunięte w znieczuleniu miejscowym, więc żadnego bólu przy wyrywaniu nie było. Powiedziałabym, że poszło nawet gładko. Po ekstrakcji obkładałam się lodem i oczywiście jadłam lody, więc obeszło się bez opuchlizny. Gorzej było później – o gryzieniu na jakiś czas mogłam zapomnieć, przez ponad tydzień jadłam głównie jogurty.
9 stycznia 2017 r. ortodontka założyła mi separacje pomiędzy górne szóstki a siódemki, aby później móc założyć pierścienie. 10 stycznia zaczęłam nosić aparat na górne zęby.
Mijają już prawie trzy miesiące, odkąd noszę aparat i gołym okiem widać różnicę. Na pytanie, czy drugi raz usunęłabym zdrowe zęby odpowiadam TAK.
Widzę, że moje kły się schowały i nie mam już kompleksów, aby się uśmiechać :).
Z pozdrowieniami
Sylwia
Jedna z najczęstszych wątpliwości przed założeniem aparatu brzmi „czy usuwać zdrowe zęby”, jeśli zaleci tak ortodonta. Jest to trudna decyzja, niemniej często podjęcie się ich usunięcia może uchronić nas przed niepożądanymi efektami leczenia.
Czekamy również na Twoją historię i opis doświadczeń! Zajrzyj tutaj i dowiedz się więcej .
Jeśli znajomi planują wyprostować swoje zęby, podajcie im nasz adres 😉💕!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiła(e)ś, dołącz do nas na Instagram 🏖 oraz Facebook 👍.