Na drugi dzień po opisanych w poprzednim wpisie zabiegach na moim dziąśle, pojechaliśmy na wszelki wypadek na kontrolę rany. Wprawdzie dziąsło nie bolało mnie bardzo, ale miałam spuchniętą twarz z lewej strony, a samo miejsce po wyrwaniu zęba było białe, ze względu na wypaloną śluzówkę – krew odpłynęła, czy też w ogóle nie było naczyń krwionośnych… Dr Nieckula uznał, że zabieg koagulacji był niepotrzebny, bo wystarczyło przytrzymać gazik dłużej. Pamiętacie jednak, że żaden gazik nie był w stanie zatrzymać krwawienia….
Usuwanie dolnych piątek – cz.2
Po raz drugi tej nocy pojechaliśmy do tej samej apteki wykupić leki. Uprzejmy pan farmaceuta powiedział, że na krwawiące zębodoły czasem stosuje się spongostan, który przywiera do krwawiącego miejsca i wchłania blisko 40 razy więcej płynu, niż jego własna masa. Niestety jednak spongostan jest na receptę i aplikować go może lekarz. Oczywiście po przyjściu do domu od razu zaczęłam czytać o tym wynalazku. Okazało się, że jest to kolejny produkt dentystyczny pochodzenia zwierzęcego, a ściślej – mający związek z trzodą…
Usuwanie dolnych piątek – cz.1
Przyszedł w końcu czas na podzielenie się z Wami historią związaną z usunięciem piątek dolnych. Jeśli jesteście szczególnie uczuleni na krwawe opowieści, polecam pominąć ten wpis. Jeżeli jednak nie ruszają Was historie o gazikach, suchych zębodołach i innych powikłaniach poekstrakcyjnych, czyli jednym słowem, jak to mówią niektórzy “nie jesteście obrzydliwi” 😉 – zapraszam do lektury :). Początkowo, wobec braku powikłań po wyrywaniu poprzednich zębów, miałam w planie usunięcie dwóch dolnych piątek naraz. Ponieważ jednak wiązałoby się to z pewnym dyskomfortem…