Dzień zakładania aparatu pamiętam bardzo dokładnie. Dwa dni przed tym wydarzeniem, 4 kwietnia 2016 r. usunięto mi dwie górne piątki. Uczucie było dziwne – pustka w ustach oraz zapadająca się górna warga. Dwa dni później – 6 kwietnia – stawiłam się w gabinecie ortodontycznym i po około 30-stu minutach spędzonych na fotelu wyszłam z aparatem na zębach – zadrutowana na nabliższe dwa lata ?. Z okazji pierwszej rocznicy z aparatem przygotowałam dla Was wpis podsumowujący te 365 dni plus okres…